9 grudnia 2009

Problem bogactwa i początki Apetito

Dziś dzień pod znakiem poważnych dylematów - tak się "nieszczęśliwie" złożyło, że jednocześnie otrzymałem dwie bardzo interesujące oferty pracy w różnych miastach. Może odrobinę, ale tylko odrobinę, przesadzę, ale dochodzę do wniosku, że problem bogactwa bywa czasem bardziej kłopotliwy niż jego brak, a mnogość dostępnych opcji zmusza do rozważenia każdej z nich bardzo starannie. Ale dość już o prywacie, wracajmy do tej smaczniejszej rzeczywistości spod znaku Apetito.



Pierwsze nieśmiałe podrygi

Po opisaniu początków Apetito tutaj i w kolejnym wpisie, pora naświetlić odrobinę dalszą, dość wyboistą, drogę serwisu ku sercom, a w zasadzie żołądkom Czytelników.

Apetito ruszyło pełną parą dopiero nieco ponad tydzień temu. Wcześniej należało popracować nad przepisami, żeby Użytkownicy wchodzący do serwisu nie opuszczali go po kilku sekundach. Do bólu głowy doprowadzało mnie ustalenie, jaka ilość przepisów jest wystarczająca, by zacząć w końcu promować stronę i zapraszać na nią ludzi. Czy 50 przepisów to już wystarczająca ilość, aby zatrzymać choć na chwilę potencjalnych czytelników i nie wywołać u nich kwaśnego uśmiechu dezaprobaty? Otóż, wyszło na to, że reklama i promocja strony, rzecz jasna darmowe, nastąpiły w momencie, gdy mieliśmy około 80 przepisów na stronie. Wyszło nieźle, bo sporo osób zostało w serwisie i wraca na niego do dzisiaj.

Ostatnie tydzień z życia Apetito

Debiut serwisu na scenie kulinarnej wypadł bardzo pozytywnie - w ciągu nieco ponad tygodnia naszyj bytności w sieci odwiedziło nas prawie 5,000 unikalnych Użytkowników, co jest bardzo zadowalającym wynikiem. Liczba przepisów została w tym czasie niemal podwojona. Jeśli tak dalej pójdzie, a dołożę wszelkich starań, by inaczej nie poszło ;), to w ciągu kilku tygodni osiągniemy barierę 500 przepisów - każdy z nich dokładnie opisany i możliwy do wyszukania w naszej wyszukiwarce.

Na koniec zapraszam do zerknięcia na pyszne rolady schabowe i napisania, jak Wy trafiliście na Apetito lub na tego bloga?

0 komentarze:

Prześlij komentarz