W ostatnich dniach gaworzyłem o inspirującej historii otworzenia lodówki oraz łatwych mało początkach Apetito. Dziś natomiast "wrócę" na chwilę do rzeczywistości, bowiem na Apetito zawitał ciekawy gość.
Gawędziarz czy kucharz
Mowa o niejakim Henryku M., bynajmniej nie podejrzanym ;) Tak po prostu się podpisuje w serwisie Apetito. Próbkę jego umiejętności znaleźć można chociażby w przepisie na Kaczkę w pomarańczach lub z jabłkami lub też w przepisie na pyszną surówkę. Pan Henryk udowadnia, również w komentarzach do innych dań, że czytanie przepisów kulinarnych znacznie różni się od czytania książki telefonicznej i naprawdę może być przyjemne nie tylko dla podniebienia. Jego gawędziarski styl natomiast każe zastanowić się, czy nie mamy przypadkiem do czynienia bardziej z pisarzem aniżeli kucharzem. Osobiście, jeszcze nie wypróbowałem przepisów Pana Henryka, ale jeśli smakują tak, jak brzmią, to uczta zapowiada się wyborna!
A czy Wy lubicie gawędziarski styl Pana Henryka, czy też bardziej odpowiada Wam "suchy" opis przygotowania dania?
8 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz